W niemal każdym mieście są miejsca, które budzą niepokój – opuszczone budynki, pełne śmieci, zniszczeń i śladów działalności osób niepożądanych. Z jednym z takich miejsc zmierzył się zespół firmy Kastelnik na początku czerwca, gdy zarządca zdegradowanego bloku wezwał nas do usunięcia dwóch zdewastowanych toalet znajdujących się na korytarzach. Technicy szybko przeprowadzili demontaż, dokładne mycie oraz dezynfekcję przestrzeni, przywracając choć częściowy porządek w miejscu, które długo pozostawało poza kontrolą.
Sprzątanie
Nagłe podtopienia, awarie kanalizacji czy cofka ścieków mogą zniszczyć mienie w ciągu kilku minut – zwłaszcza w piwnicach, gdzie często przechowujemy sprzęt sportowy, meble czy pamiątki. Właśnie z takim przypadkiem zetknął się zespół firmy Kastelnik na początku czerwca, gdy fala burzowa zalała piwnicę budynku mieszkalnego. Nasi technicy, jak zawsze, zareagowali natychmiast, rozpoczynając proces sprzątania, dezynfekcji i osuszania jeszcze tego samego dnia.
Awarie kanalizacyjne, takie jak zalanie mieszkania fekaliami, zdarzają się nagle i bez ostrzeżenia. Mogą wystąpić w środku nocy, w święta lub podczas długiego weekendu, wymagając natychmiastowej reakcji i specjalistycznego wsparcia. Z takim właśnie pilnym wezwaniem na sprzątanie po zalaniu zmierzył się zespół firmy Kastelnik w ostatni dzień majówki.
Okazuje się, że usuwanie szkód po zalaniu w Krakowie to częsta usługa, którą realizuje firma sprzątająca Kastelnik. Największe obawy mieszkańców bloków i budynków wielorodzinnych wiążą się z ryzykiem zablokowania pionu kanalizacyjnego i zalania mieszkania. Taka sytuacja miała miejsce w stolicy Małopolski, gdzie w wyniku awarii do jednego z lokali przedostawały się fekalia z innych mieszkań.
Tym razem naszym Klientem była jedna z wrocławskich Spółdzielni Mieszkaniowych. Usługa kompleksowego opróżniania mieszkania po zmarłym lokatorze oraz wyprowadzanie mieszkania z wieloletnich zaniedbań, brudu oraz smrodu zajęło nam cały dzień, a w pracę było zaangażowanych aż trzech techników. Realizacja obfitowała w wiele zaskoczeń: brak windy, nieprzyjemny zapach w mieszkaniu oraz liczne zagrzybienia pokrywające ścianę. Warto przeczytać więcej na temat naszej kolejnej realizacji.
„Mamy śmierdzący problem”. Od tych słow rozpoczęła się rozmowa z naszą klientką w pewien sierpniowy dzień. Usuwanie nieprzyjemnego zapachu z lokalu w Częstochowie wykonaliśmy za pomocą ozonu. Pani dyrektor ośrodka rehabilitacyjnego dla dzieci i młodzieży znajdowała się w patowej sytuacji. W garażu przyległym do ośrodka, bezdomny urządził sobie swoją melinę. Na szczęście, lokal został niedawno zlikwidowany, jednak zapach nadal pozostał.
Nowe mieszkanie to wydawałoby się tylko i wyłącznie powód do radości. Jak pokazał przypadek Pana Romana z Katowic, czasem odziedziczone po krewnym mieszkanie może być też powodem niemałego bólu głowy. Dlaczego? Stare meble do wyniesienia, brzydki zapach w pomieszczeniu, grzyb w łazience — to tylko niektóre niespodzianki, na które natknęli się technicy Kastelnik po otrzymaniu zlecenia na wywóz starych mebli do utylizacji w Katowicach.
W lipcowy poranek Pani Aneta zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w sprzątaniu mieszkania po śmierci mamy. Mieszkanie znajdowało się w Krakowie, w dzielnicy Dębniki. Okazało się jednak, że czyszczenie po zgonie to nie jedyna usługa, jaką mieliśmy do wykonania na krakowskim osiedlu. Matka naszej Klientki cierpiała na chorobliwe zbieractwo. W mieszkaniu znajdowały się sterty śmieci, gratów i niepotrzebnych rzeczy. Konieczne było też całkowite opróżnienie mieszkania.
Dramat, który aż trudno opisać, rozegrał się w mieszkaniu Pana Mateusza. U naszego klienta, mieszkającego w dzielnicy Ursus w Warszawie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Podczas prac związanych z doprowadzeniem prądu do piwnicy- zmarł w tragicznym wypadku brat naszego Klienta. Zostaliśmy poproszeni o ozonowanie piwnicy po śmierci. Podczas realizacji nie obyło się jednak bez niespodzianek.
Pracująca i mieszkająca w Amsterdamie na co dzień Pani Małgosia miała problem, który wymagał natychmiastowej interwencji. Jedno z jej wynajmowanych w Polsce mieszkań zostało niedawno opuszczone przez lokatora, który przeprowadził się do Łodzi, drugie zaś — opustoszało po niespodziewanej śmierci lokatora.